piątek, 24 maja 2013

Wspomożycielka


Pomyśl o kobiecie spełnionej. O kobiecie która żyje pełnią życia, która niczego nie żałuje. Pomyśl o kobiecie, której życie jest wzorem dla innych.
Jaka kobieta stanęła Ci przed oczami?

Świat wykreował wizję idealnej kobiety.
Jej zapach długo zalega w pomieszczeniu, w którym się znajdowała. Włosy idealnie przystrzyżone, nienaganny makijaż – kresek nie powstydziłby się Picasso. Figura brana za wzór przez światowych projektantów mody. To kobieta sukcesu. Lubiana, podziwiana przez kobiety, uwodzona przez mężczyzn. Niezależna w swoich decyzjach. Ma wystarczająco pieniędzy, aby nie prosić o nie męża, czy rodziny. Ma własny samochód, którym podjeżdża raz w tygodniu na basen, raz na siłownie, raz do kosmetyczki. Jest szczęśliwą matką dzieci, które się nią opiekują i darzą szacunkiem. Gromadka prymusów. Praca pozwala jej codziennie rano otwierać oczy, z nadzieją na udany dzień. Mąż pomaga w domowych obowiązkach, weekendy spędzają na wsi, a wakacje pod palmami.
Która z nas nie chciałaby być tą kobietą?

Bóg też ma wizję kobiety idealnej.
To prosta dziewczyna, wychowana przez skromność i ubóstwo. Zaszła w ciąże będąc dziewicą. Pewnie nie raz spotkała się z krzywymi spojrzeniami sąsiadów – niezamężna w ciąży. Urodziła w stajni. Nikt nie chciał jej przyjąć do siebie, mimo że była blisko rozwiązania. Zamiast salowych i lekarzy, towarzyszyły jej osły i woły.
Bóg obiecał jej wiele, a przez trzydzieści lat, nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło. Kiedy jej syn udowodnił, że to jednak Ten, którego zapowiedział jej anioł, została sama. Mąż Józef zmarł, a syn poszedł w świat z dwunastoma przyjaciółmi.
Ich ostatnie spotkanie odbyło się na górze zwanej Golgotą. Wcześniej matka patrzyła jak banda żołnierzy, wbija bicze w ciało jej syna. Usłyszała fałszywy wyrok, który skazał Go na śmierć. Towarzyszyła mu w ostatniej drodze, która zalana była krwią i obelgami.
Maryja.
Czy któraś z nas chciałaby być tą kobietą?

Przecież to ta wybrana przez Boga. Przecież to ta, którą Bóg dał nam za przykład. Przecież to ta idealna.
Dlaczego tak łatwo podążać nam za tym, czym karmi nas świat, a tak trudno podążać nam za Bogiem?

Często pytamy – Boże gdzie jesteś? Pieniędzy mało, w domu problemy, znowu ktoś choruje. To dla nas dowody na brak istnienia Boga. Przecież gdyby był, to nie pozwoliłby nam tak cierpieć. Dlaczego jedni są bogaci i piękni, a inni biedni i chorzy?
Maryja nie zadaje pytań. Maryja nigdy nie wątpi. Maryja ufa bezgranicznie. Nigdy nie odwraca się od Boga.

Dziś ważne święto dla Salezjanów - Maryi Wspomożycielki Wiernych.
Życzę Wam żebyście nie przeżyli swojego nieba na ziemi.
Życzę Wam żebyście żyli jak Maryja, żeby zasłużyć sobie na niebo, które jest wieczne.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz